- Ja po prostu... - zaczęłam się tłumaczyć, ale Leon mi przerwał.
- Po prostu wpadłem na nią i wylałem na siebie sok, a ona mi pomogła... - uśmiechnął się. German na nas dziwnie patrzył. Westchnęłam cicho.
- To ja może ten już... pójdę. - szepnęłam cicho i poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się. Nie miałam ochoty być już dłużej na imprezie. Wszyscy bawili się, a ja zasnęłam.
Rano jak zawsze obudził mnie tata. Cały czas myślałam o Leonie. Zeszłam na dół i ubrałam się, zjadłam śniadanie i poszłam na moje pierwsze lekcje gry na pianinie w Studio 21.
________
Dzisiaj nie mam weny. :c 3 osoby czytają mojego bloga... rekord normalnie. XD Pati zabiję cię za te 10 komentarzy. -.-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz